Uprząż Red Lace Corsette, to jedna z najpopularniejszych uprzęży strap-on wśród komercyjnych domin. Nieraz pewnie widzieliście ją w galerii zdjęć – zawsze prezentuje się pięknie. Czy jednak warta jest swojej popularności?
Moim zdaniem: TAK!
Po pierwsze wygląda tak jak na zdjęciach, czyli przecudnie. Delikatne koronki i to wiązanie gorsetowe! Pięknie podkreśla kształt pośladków. Nie robi z ciała pęta serdelków. Czuję się w niej jak bogini seksu, więc tak jak oczekiwałam, kupując ją.
Po drugie, i moim zdaniem ważniejsze, podczas seksu trzyma się cudownie na miejscu. Jest mega-stabilna. Nie zjeżdża w dół, między nogi, nie podjeżdża pod pępek. Wystarczy raz dopasować i zapomnieć. Przy czym regulacja jest na tyle łatwa (klamerki nie są za ciasne), że i w trakcie ruchania można ją dodatkowo zacieśnić, jeśli odczujemy taką potrzebę. Sama nie zacieśniam pasków na udach mocno, także z osobistych powodów zdrowotnych, a uprząż i tak się trzyma. Większość ciężaru opiera się na głównym pasie, który jest prakty 
cznie cały pokryty miękkim materiałem. Jestem świadoma, że tak dużą stabilizację uzyskuję po części dzięki mojej budowie. Z mojej uległej, która ma szerokie biodra, ale bardziej płaskie pośladki uprząż trochę zjeżdża.
Po trzecie jest niezmiernie wygodna – jak pisałam wcześniej – założyć i zapomnieć. Nic się nie wbija, nic nie orze. Nawet w trakcie ostrego rżnięcia moje uda nie zostały obtarte, czego nie mogę powiedzieć o innych uprzężach.
Przy tej beczce miodu, jest jednak spora łyżka dziegciu. Przedni panel jest po prostu nie wykończony – otwory na pasy są zwykłymi przecięciami, materiał nie został obrębiony. Poniżej widać jak obrębiłam połowę otworów, na drugiej połowie problem widoczny. I nie dotyczy to tylko mojego egzemplarza! Będę w tej sprawie pisać do producenta, bo dla fabryki to żaden problem, a różnica w trwałości ogromna.
Czy polecam tę uprząż? Tak, o ile ktoś nie cierpi na płaskodupie i ma odrobinę zdolności manualnych i cierpliwości. Bez obrębiania koronka się strzępi, a otwory się poszerzają. Mam nadzieję, że zostanie to poprawione.